Piąta wygrana z rzędu

W meczu 12-stej kolejki sosnowieckiej klasy A Miejski Klub Sportowy ,,Sławków" pokonał na własnym boisku zespół Milenium Wojkowice 2:1. Obydwie bramki były dziełem Mateusza Majchrzaka. 


MKS SŁAWKÓW - MILENIUM WOJKOWICE
2:1

Skład wyjściowy MKS:

Dynerowicz 
Cieślik - Kościelny - Latos - Pastuszak (65'Masłowski)
Żuk - Kowalski (80'Szolc - Majchrzak - Gawełczyk  (44'Domagała)
Krzywdziński - Chodor

W kadrze meczowej znajdowali się także Kozicki i Bąk.

Bramki dla MKS:
Majchrzak - dwie
Bramka dla Milenium:
Bordel

W trzeciej minucie spotkania bardzo groźnie wyglądającej kontuzji doznał zawodnik gości Wojciech Rafalski, który z podejrzeniem dyslokacji stawu skokowego został przewieziony przez sosnowieckie pogotowie ratunkowe do Szpitala Miejskiego w Dąbrowie Górniczej. Panu Wojciechowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.

Po niemal 40 minutowej przerwie spowodowanej kontuzją zawodnika Milenium mecz został wznowiony. Spotkanie rozpoczęło się od ataków sławkowskich zawodników, którzy skrzydłami próbowali rozedrzeć zmasowaną obronę gości. Groźnie pod bramką Milenium było także po rzutach rożnych. Pierwsza bramka dla MKS-u padła po dokładnym podaniu Karola Krzywdzińskiego do Mateusza Majchrzaka. Rozpędzony ,,Krzaku" precyzyjnym strzałem z 12 metrów ulokował piłkę pod poprzeczką bramki Macieja Derdzikowskiego. Bramkarz Milenium był w pierwszej połowie najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. Wybronił m.in. groźny strzał głową Mateusza Majchrzaka oraz mocny strzał prostym podbiciem Sławomira Chodora. Do końca pierwszej połowy optyczną przewagę posiadali nasi zawodnicy, jednak nie potrafili udokumentować jej zdobyciem drugiej bramki. W pierwszych 45-ciu minutach goście sporadycznie atakowali, a ich najgroźniejszą sytuację pewnie wybronił Marek Dynerowicz.

Druga odsłona spotkania była bardziej emocjonująca.Obydwie drużyny starały się atakować głównie skrzydłami, jednak formacje defensywne uniemożliwiały stworzenie większego zagrożenia pod bramkami. Po zdobyciu drugiej bramki - strzał głową Mateusza Majchrzaka z 3 metrów - sławkowscy zawodnicy nastawili się głównie na grę z kontry. Najbliżsi zdobycia bramki byli Sławomir Chodor oraz Aleksander Żuk.
W 80 minucie w zamieszaniu pod bramką MKS-u najsprytniej zachował się napastnik gości, który z 2 metrów wepchnął piłkę do bramki. Do końca meczu Milenium zawzięcie walczyło o doprowadzenie do remisu, jednak szczęśliwie dla miejscowych zamiar ten nie został zrealizowany.

W kolejnym spotkaniu MKS zmierzy się w najbliższą sobotę z MCKS Czeladź. Mecz z powodu coraz dłuższych jesiennych dni rozpocznie się już o godzinie 14:30

                                                                                         Relację spisał: Sekretarz Michał ,,Michanen"

0 komentarze: