
Czesław Mika po pięciu latach przerwy wraca do MKS Sławków. W sobotę 4 lipca 2009 roku 55-letni szkoleniowiec, prowadzący ostatnio III-ligowy GKS Pniówek Pawłowice Śląskie, przejmie obowiązki pierwszego trenera sławkowskiego klubu. Czesław Mika od kilku dni był głównym kandydatem do objęcia funkcji trenera MKS Sławków, po tym jak dobiegła końca umowa z poprzednim trenerem Sławkowa - Rafałem Koszowskim.
Nowy-stary trener MKS Sławków wraca do pracy trenerskiej po pięciomiesięcznej przerwie spowodowanej problemami zdrowotnymi. W lutym tego roku Mika zrezygnował z pracy w Pniówku po niezadowalających wynikach badań lekarskich. Okazało się jednak, że dłuższa przerwa wyszła trenerowi na dobre i kolejne badania nie stwierdziły przeciwwskazań ku temu, aby Pan Czesław wrócił na ławkę trenerską.
Czesław Mika był autorem największego sukcesu drużyny MKS Sławków w historii. To pod jego wodzą sławkowski klub wygrał w sezonie 2003/2004 śląską I grupę IV ligi i walczył w przegranym barażu o III ligę z GKS Jastrzębie. W tym samym sezonie Mika wprowadził rezerwy Sławkowa do klasy A. Po odejściu z MKS Sławków w czerwcu 2004 roku, Czesław Mika podjął pracę w drużynie AKS Mikołów. Następnie trenował Rozwój Katowice, Górnika Wesoła, Skałkę Żabnica oraz wspomniany Pniówek Pawłowice Śląskie. Podczas pracy w Pniówku Czesław Mika awansował z drużyną do III ligi.
W trakcie kariery zawodniczej Czesław Mika był bramkarzem GKS-u Katowice w latach 1974-82, 1984-86.



8 komentarze:
roak, usuwam twoje komentarze i dalej będę to robił, aż Ci się znudzą te Twoje głupie żarty. Może się zdziwisz, ale większość ludzi w Sławkowie nie jest zadowolona ze zmiany trenera.
Kozi myślę, że jesteś w błędzie. Większość kibiców ma jak najlepsze wspomnienia związane z trenerem Miką. Wszak to pod Jego wodzą odnieśliśmy największe sportowe sukcesy, oby udało się je powtórzyć.
Niezadowolenie może być związane tylko z "nieprzyjemnym" zachowaniem wobec Kosy, który zrobił awans a teraz żegna się z posadą. No ale tak już w piłce bywa.
tylko teraz zobaczymy kto będzie grał w seniorach ?
połowa ludzi nie chce chodzić na treningi do miki z tego co słyszałem.
Mi właśnie o to chodzi blaVik.
Ciekawe na kogo zamienimy Mikę jak awansujemy do okręgówki ;)
A no to się nieco nie zrozumieliśmy, zwracam honor :)
Myślę, że nie ma co wybrzydzać tylko trzeba trenować aby faktycznie ten awans wywalczyć. Niech nasi seniorzy faktycznie będą seniorami i kaprysy i zachcianki zostawią dla siebie.
Może na Kasperczaka i powrót do A-klasy :]
Leo przyjdzie :P
Wiele animozji przysporzyła decyzja o zatrudnieniu Trenera Miki, ale należy powiedzieć że została podjęta jako głosowanie zarządu i uzyskała aprobatę większości.
Nie obyło się bez dyskusji na ten temat, bo wielu z nas nie chciało pożegnania się z Rafałem któremu zawdzięczamy w końcu awans do "A" klasy.
Wszelkie kompromisowe sytuacje były rozpatrywane, lecz niestety - bez skutecznie.
Musimy zdać sobie sprawy że klub ma ograniczone możliwości finansowe i należało podjąć decyzję, o tym jak najlepiej wykorzystać i tak już małe pieniądze na trenerów, w kontekście coraz większych kosztów. (W "A" klasie koszty samego rozgrywania meczy są większe)
Nie jest chyba tajemnicą że wielu ludzi warunkowało swoje wsparcie finansowe dla MKS'u od tego, że zatrudnimy trenera Mikę.
Ja osobiście pracowałem z Nim jako zawodnik i bardzo sobie cenię jego zaangażowanie i profesjonalizm. Sam głosowałem za jego przyjściem, ale także dlatego że jego zatrudnienie jest także ekonomicznie uzasadnione - koszty jakie poniesie klub są mniejsze.
Co do wyników sportowych - to myślę że będziemy mogli się wypowiedzieć już po pierwszej rundzie jesiennej.
Ze swojej strony mogę powiedzieć, iż jako były już trener juniorów zadbam o to aby MKS był drużyna "Sławkowską", a moje cele są jasno ukierunkowane na to aby gra w I drużynie MKS była dla młodych ludzi powodem do dumy, a nie kwestią zarabianie pieniędzy.
Sytuacja w której trampkarze jadą na mecz w siedmiu, a juniorzy mają na treningach frekwencję średnią 5 osób musi się zmienić.
Na koniec chciałbym włączyć jedną małą dygresję na tema toczących się nieoficjalnie dyskusji i sporów na temat Kosy.
Osobiście bardzo szanuje to co zrobił jako trener i jak wiele pracy włożył aby uzyskać z MKS sukces. Jedyne co bardzo mnie zmartwiło to fakt że nie pojawiłeś się na "Walnym" jak i większość zawodników i ludzi którym "zależy" na MKSie. Warto było (moim zdaniem) przedstawić swoje zdanie a przede wszystkim przekazać ludziom którzy tam byli swój punk widzenia.
Sukces MKS to wg. mnie nie awans do "okręgówki" czy jak niektórzy mają ambicję powtórzyć sukces z 2003 roku, ale spowodowanie że na naszych meczach będą zapełnione przynajmniej ławki na trybunach, a rodzice będą przychodzić z całymi rodzinami aby zobaczyć swoje pociechy biegające po murawie.
Mówiąc subiektywnie nie stać Sławkowa na III ligę czy nawet IV, ale stać NAS aby każdy mecz rozgrywany w Sławkowie był wielkim rodzinnym piknikiem, a większość Sławkowian będzie w sobotnie popołudnia ubierać koszulkę kibica MKS i wiązać na szyi szalki MKS'u.
Tego sobie i nowemu zarządowi życzę.
Też życzymy :)
A ja od siebie chciałem podziękować Kosie za awans i za odbudowanie drużyny w Sławkowie. Szkoda, że razem z innymi chłopakami z juniorów nie zagramy w tej ekipie, ale cóż...
Dziękujemy i życzymy powodzenia - Juniorzy :P
Prześlij komentarz