W trzeciej kolejce rozgrywek sosnowieckiej klasy A pierwsza
drużyna Miejskiego Klubu Sportowego ,,Sławków” pokonała na wyjeździe w
spotkaniu derbowym UKS Przemszę
Okradzionów Dąbrowa Górnicza 2-0.
W 3 minucie pierwszą ofensywną akcję naszego zespołu
zainicjował podaniem po ziemi w pole karne Piotr
Grzebyk, jednak piłka została wybita przez obrońców gospodarzy na aut.
Minutę później na spalonym po dalekim podaniu ze strefy obronej Bartosza Latosa znalazł się Jakub Cieślik.
W 8 minucie strzał Damiana
Kozińskiego z 17 metrów pewnym chwytem
obronił Ariel Massalski. Po swojej
skutecznej interwencji Ariel szybko
wznowił grę, co umożliwiło Piotrowi
Grzebykowi podanie do Jakuba
Cieślika. Kuba przedarł się pod
pole karne gospodarzy, jednak jego strzał został zablokowany przez obrońcę. Po
tej akcji nasi zawodnicy wykonywali rzut rożny, po którym strzał głową oddał Janusz Pastuszak. Bramkarz gospodarzy
instynktownie odbił piłkę, a dobitka Roberta
Warwasa z 8 metrów
nie trafiła w światło bramki.
W 12 minucie kolejny strzał (tym razem głową) oddał na
bramkę Okradzionowian Robert Warwas.
W 14 minucie kibice zgromadzeni na trybunach okradzionowskiego stadionu byli
świadkami niecodziennego strzału Damiana
Kościelnego. Damian
interweniując około 30
metrów od naszej bramki uderzył piłkę wewnętrzną częścią
stopy tak mocno, że ta przeleciała w powietrzu ponad 60 metrów i tylko przytomna
interwencja bramkarza gospodarzy, który w ostatniej chwili zdołał przenieść
futbolówkę nad poprzeczką uratowała zawodników Przemszy od utraty gola.
W 16 minucie Jakub
Cieślik do końca biegł za piłką po dalekim wykopie Ariela Massalskiego. Kuba
po opanowaniu piłki odegrał do Karola
Krzywdzińskiego, którego strzał został zablokowany przez obrońcę. W 20
minucie po centrze z rzutu rożnego Piotra
Grzebyka, w polu karnym gospodarzy najwyżej wyskoczył Mateusz Majchrzak. ,,Krzaku”
oddał strzał głową z 9
metrów , jednak piłka zamiast zatrzepotać w siatce
Przemszy ,,ostemplowała” spojenie słupka z poprzeczką i wyszła na aut. Wartym
podkreślenia jest fakt, iż Mateusz
wybił się po nabiegnięciu na wysokość jakiej nie powstydziłby się nawet
profesjonalny siatkarz, co spowodowało, że jego strzał głową został oddany z
pułapu ponad 3 metrów !
Wyglądało to niezwykle efektownie i nawet ,,rdzenni” kibice Przemszy nagrodzili
tę akcję brawami.
W 23 minucie na uderzenie z około 30 metrów zdecydował się Paweł Porębski, jednak piłka
przeleciała około metra nad poprzeczką. Chwilę później Robert Warwas strzałem z około 25 metrów zmusił do
interwencji bramkarza gospodarzy.
W 25 minucie niecelny strzał z 17 metrów na bramkę MKS
oddał najlepszy zawodnik w szeregach gospodarzy Paweł Słabisz. W następnej akcji na strzał z ponad 30 metrów zdecydował się
dysponujący bardzo mocnym uderzeniem Aleksander
Żuk. Próba Olka była jednak
niecelna i nie zmusiła do interwencji bramkarza Przemszy.
W 27 minucie lekki strzał Damiana Kozińskiego bez problemów wybronił Ariel Massalski. W 29 minucie miejscowi przeprowadzili swoją
najgroźniejszą akcję. Aktywny Paweł
Słabisz podał ze skrzydła do wbiegającego na 20 metr Marcina Rusińskeigo, który po przyjęciu
piłki zdecydował się na szybki strzał, który minął słupek naszej bramki o kilka
centymetrów.
W 35 minucie lekki strzał wspomnianego w poprzedniej akcji
zawodnika gospodarzy spokojnie obronił Ariel.
W 37 minucie dwójkową akcję w ofensywie przeprowadzili Karol Krzywdziński i Jakub
Cieślik. Karol podawał z rogu
pola karnego do wbiegającego na 8
metr Kuby,
jednak bramkarz gospodarzy ryzykując kontuzję rzucił się szybko pod nogi
naszego napastnika i złapał piłkę. Kilka sekund później bardzo mocny strzał z
ponad 25 metrów
oddał Paweł Porębski. Piłka po
uderzeniu ,,Zenka” trafiła w
poprzeczkę bramki gospodarzy i z impetem wyszła w pole.
W 44 minucie zakotłowało się pod bramką gospodarzy, gdyż
nasi zawodnicy aż 3-krotnie w ciągu minuty dośrodkowywali w pole karne z bocznego
sektora boiska (jeden raz dośrodkowywał Karol,
a 2 razy Janusz). Za każdym razem
piłkę głową wybijali uwijający się jak w ukropie obrońcy gości. Ostatnia minuta
pierwszej połowy przyniosła kolejne dwie akcje MKS-u. W pierwszej z nich Paweł Porębski ograł w polu karnym
obrońcę i oddał strzał, który ślizgiem zablokował nadbiegający na pomoc drugi z
defensorów gospodarzy. Chwilę później w ostatniej akcji pierwszej odsłony
spotkania Damian Kościelny główkował
groźnie w polu karnym Przemszy po dokładnej centrze z rzutu rożnego Piotra Grzebyka.
Drugą połowę spotkania atakiem rozpoczęli gospodarze, a ich
zapędy bardzo spokojnie i pewnie powstrzymał Damian Kościelny. W 52 minucie efektowną kiwkę w polu karnym
Przemszy uskutecznił Karol Krzywdziński,
a piłka po jego strzale wyszła na rzut rożny.
W 53 minucie rajd skrzydłem przeprowadził Paweł Porębski, który ograł jednego z
obrońców gospodarzy, a kolejnego zmusił do wybicia piłki na rzut rożny. Chwilę
później groźnie wyglądającego urazu po ciosie w kolano nabawił się Robert Warwas, który w 55 minucie z
racji, iż nie był w stanie kontynuować gry, został zmieniony przez Ireneusza Ślęzaka.
Szczęśliwą dla naszej drużyny okazała się być 55 minuta.
Centrę z rzutu rożnego wykonywanego
przez Piotra Grzebyka głową na 18 metr wybił obrońca
gospodarzy. Do futbolówki doskoczył Karol
Krzywdziński, który zdecydował się na strzał, po którym piłka w zamieszaniu
w polu karnym znalazła się pod nogami Damiana
Kościelnego. Damian obrócił się
ze spokojem, po czym oddał strzał półwolejem z około 14 metrów . Piłka przełamała
ręce interweniującego bramkarza gospodarzy i tuż przy słupku wpadła do bramki.
W 59 minucie 50 metrowy samotny rajd z piłką przeprowadził Jakub Cieślik. Akcja Kuby była możliwa dzięki celnemu
zagraniu Karola Krzywdzińskiego,
który mając obrońcę na plecach sprytnie podał piłkę do rozpędzającego się już
przy linii środkowej boiska Kuby.
W/w akcję Kuba zakończył strzałem
wślizgiem z około 8 metrów ,
jednak bramkarz Przemszy instynktownie zostawił przy tej interwencji stopę na
ziemi, co pozwoliło mu wybić piłkę w pole.
W 63 minucie wrzutkę Piotra
Grzebyka z rzutu rożnego Damianowi
Kościelnemu z głowy ,,ściągnął” obrońca. Minutę później po kontrze Przemszy
Damian Kościelny zablokował
wślizgiem strzał z 18
metrów Damiana
Kozińskiego. W 68 minucie Mateusz
Majchrzak oddał niecelny strzał z okolic 20 metra przed bramką
Przemszy. W następnej akcji piłka po centrze z rzutu rożnego Piotra Grzebyka przeszła całe pole
bramkowe i wyszła na aut po drugiej stronie boiska. Gdyby ktokolwiek z
zawodników przeciął jej lot, nieuchronnie byłoby 2-0.
W 73 minucie uderzenie z 30 metrów Marcina Rusińskiego przeszło w
bezpiecznej odległości nad bramką Ariela.
W 78 minucie piłkę głową z naszego pola karnego po centrze Damiana Kozińskiego wybił Damian
Kościelny.
W 85 minucie padła druga bramka dla MKS-u. Piotr Grzebyk posłał w pole karne
gospodarzy dokładne podanie z rzutu rożnego, które na 6 metrze przed bramką
padło łupem Ireneusza Ślęzaka. Irek wyskoczył najwyżej i skierował
piłkę głową do bramki. W tej akcji obrońcy gospodarzy ,,przysnęli”, a ich
pobudka nastąpiła chwilę później przy stanie 2-0.
W 87 minucie Krzysztof
Bruś nie doszedł w polu karnym do piłki po zagraniu Piotra Grzebyka. W ostatniej akcji meczu Maciej Pacula oddał mocny strzał z rzutu wolnego z 25 metrów . Bramkarz
gospodarzy z największym trudem zdołał sparować to uderzenie.
Przemsza Okradzionów –
MKS Sławków 0:2 (0:0)
gole dla Sławkowa: Kościelny, Ślęzak.
MKS Sławków:
Massalski - Żuk, Latos, Kościelny, Pastuszak - Porębski (81.
Pacula), Grzebyk (88. Rychter), Majchrzak, Warwas (55. Ślęzak) - Krzywdziński,
Cieślik (85. Bruś).
W imieniu zawodników
chciałbym serdecznie podziękować wszystkim kibicom MKS ,,Sławków”, którzy
przybyli wczoraj do Okradzionowa na derbowe spotkanie. Państwa liczebność była
dwukrotnie większa od ilości kibiców gospodarzy i wpłynęła niezwykle
mobilizująco na poczynania naszych piłkarzy na boisku. Raz jeszcze w imieniu
zawodników dziękuję i zapraszam na kolejne mecze MKS-u. W kolejnym spotkaniu
nasz zespół podejmował będzie w najbliższą sobotę o godzinie 17.30 drużynę
Źródła Kromołów.
Autor: Michał Malinowski




0 komentarze:
Prześlij komentarz