Optymistyczne zakończenie po zwycięstwie z Tęczą

Dnia 19 czerwca br.MKS Sławków zmierzył się w wyjazdowym spotkaniu z Tęczą Błędów.
Była to ostatnia już, kolejka sezonu 09/10. Nasi piłkarze schodzili z boiska w bardzo dobrych nastrojach, gdyż udało się pokonać zespół gospodarzy 3:0.




Pierwsze minuty zaczęły się od zdecydowanych ataków ze strony Sławkowa.
Już w 6 minucie meczu uzyskaliśmy rzut wolny po faulu na Kowalskim, piłkę z odległości około 25 metrów uderzał Piotr Grzebyk, jednak futbolówka trafiła wprost w ręce bramkarza.

Chwilę później bardzo groźną akcją popisał się Jakub Cieślik, „wjechał” w pole karne jak w masło. Dopiero golkiper tutejszych wygarnął mu piłkę spod nóg.

W 16 minucie Baranek, bardzo ładną wrzutką odnalazł w polu karnym Maćka Paculę, ten jednak minimalnie minął się z piłką.

23 minuta przyniosła pierwszego gola dla MKS-u Sławków.
Adaś dostał świetną centrę od Kuby, przyjął piłkę i ze stoickim spokojem położył obrońcę Tęczy, po czym oddał strzał po długim słupku – skuteczny.

W 28 minucie byliśmy świadkami bardzo brutalnego faulu na Cieśliku.
Nasz napastnik został kopnięty wyprostowanymi nogami w okolice klatki piersiowej przez brakarza gospodarzy.
Nastąpiła dłuższa przerwa w grze, jak później się okazało Kuba mógł kontynuować swój występ.
Nasz zawodnik uskarżał się jednak na ból żeber w trakcie meczu jak i tuż po nim.

5 minut później po groźnej kontrze Tęczy, obronną ręką wyszedł Ariel Massalski, który rozegrał dziś dobry mecz, pokazując świetną postawę i czujność na bramce.

W 38 minucie bardzo efektowną akcją popisał się Adam, wygrał pojedynek w powietrzu z rosłym obrońcą, minął kolejnego i na pełnym biegu oddał silny strzał, jednak wprost w bramkarza.

W 40 minucie padła bramka na 2:0.
Tym razem na listę strzelców wpisał się Jakub Cieślik, który dostał bardzo długie podanie po ziemi, w okolicach połowy boiska, przeszedł z piłką 25 metrów i silnym płaskim strzałem „po długim” pokonał bezradnie interweniującego bramkarza.
Piłka wturlała się po bocznej siatce tuż przy słupku.

Druga połowa zaczęła się od zdecydowanych ataków Sławkowian, ale także od częstych nakładek i szarpanych fauli, co na pewno źle wpłynęło na jakość widowiska.

W 50 minucie drugi strzał na bramkę w tym meczu oddali zawodnicy Tęczy, piłka minęła naszą bramkę w bezpiecznej odległości.

W 57 minucie spotkania Robert Warwas uderzył na bramkę rywali, jednak z takim samym efektem jak uderzenie powyżej.

Trzy minuty później w świetnej sytuacji znalazł się Maciej Pacula, będąc sam na sam z bramkarzem znacznie przeholował, golkiper „wyjął” mu piłkę spod nóg.

63 minuta i bombowy strzał Piotra Grzebyka zza pola karnego, piłka minęła o centymetry poprzeczkę rywali.

Chwilę później w świetnej sytuacji tym razem znalazł się Łukasz Kowalski, po jego uderzeniu z woleja piłka minęła o włos zaczarowaną bramkę gospodarzy.

W 70 minucie kolejny rajd Maćka Paculi zakończył się przechwyceniem piłki spod nóg przez bramkarza.
Przewaga Sławkowa narastała z minuty na minutę, nasi piłkarze zamknęli gospodarzy na własnej połowie.

80 minuta Damian Kościelny oddał strzał głową po wrzutce z rzutu rożnego. Jednak i tym razem piłka minęła się z celem.

83 minuta po świetnym podaniu od Kuby, piłkę otrzymał Sławków polu karnym Kowalski, gdyby zaryzykował strzał słabszą nogą pewnie ujrzelibyśmy gola, ale Łukasz wolał przełożyć piłkę na lewą nogę, w rezultacie zabrakło czasu na oddanie strzału, gdyż natychmiast doskoczyło do niego dwóch obrońców.

W 88 minucie spotkania padła bramka numer trzy, na listę strzelców wpisał się Mateusz Majchrzak, który oddał bardzo ładny i precyzyjny strzał głową w prawe okienko bramki, po dośrodkowaniu z narożnika boiska.

Tym optymistycznym akcentem zamykamy sezon 09/10 i czekamy z niecierpliwością na inaugurację kolejnego.

Tęcza Błędów  MKS Sławków 0:3 (0:2)

gole dla Sławkowa: Baran (23'), Cieślik (40'), Majchrzak (88')

MKS Sławków:
Massalski (Paduszyński 83’) – Pastuszak, Majchrzak, Kościelny, Kaczmarzyk (Porębski 45’) – Pacula, Kowalski, Grzebyk, Warwas (Rychter) – Cieślik, Baran (Nowacki 72’).

Relacja: Jakub Ziętek vel TimoN

0 komentarze: