Sobotnia porażka w Strzyżowicach



W rozegranym 24 kwietnia br. meczu sosnowieckiej A klasy MKS ,,Sławków” uległ na wyjeździe zespołowi Jedności ,,Strzyżowice”.

W pierwszych minutach spotkania obydwa zespoły atakowały głównie skrzydłami. Już na początku meczu bramkarz Jedności dalekim wybiegiem ze swojej bramki wybił piłkę, do której próbował dobiec Maciej Pacula. Kilka chwil później szarżującego Marcina Kaczmarzyka nieprzepisowo powstrzymał obrońca gospodarzy. W 15 minucie kolejną dobrą akcję na skrzydle przeprowadził Javier, który po zbiegnięciu ze skrzydła do środka boiska oddał niecelny strzał po ziemi. Gospodarze próbowali grać atakiem pozycyjnym.

W 37 minucie Jedność wykonywała rzut wolny. W zamieszaniu pod naszą bramką najlepiej odnalazł się zawodnik gospodarzy, który będą na 10 metrze strzelił mocno w kierunku naszej bramki. Zmierzającą w światło bramki piłkę ze spokojem złapał jednak Ariel Massalski. W 40 minucie w naszej drużynie musiała zostać przeprowadzona zmiana, gdyż Łukasz Kowalski nabawił się kontuzji pleców. Jego miejsce na boisku zajął Adam Baran. W 42 minucie po dokładnym zagraniu z rzutu wolnego Macieja Paculi piłka prawie spadła na głowę Mateusza Majchrzaka. W pierwszej połowie najaktywniejszym zawodnikiem naszego zespołu był Marcin Kaczmarzyk.

W 50 minucie Jakubowi Cieślikowi zabrakło pół metra w polu karnym, aby przejąć podanie Kamila Nowackiego. Dwie minuty później dokładne podanie w pole karne Mateusza Rychtera przejął przy krótkim słupku Kamil Nowacki, jednak jego strzał został zablokowany przez obrońcę. W tej fazie meczu MKS przejął inicjatywę i atakował, natomiast piłkarze Jedności szukali swych szans w kontratakach. Od 60 minuty spotkania wyraźną przewagę osiągnęli zawodnicy gospodarzy, którzy raz po raz atakowali naszą bramkę. W 61 minucie po centrze z rzutu rożnego zamieszanie pod naszą bramką próbowali wykorzystać napastnicy gospodarzy. Pierwszy strzał głową został wypiąstkowany przez Ariela, a dobitka z okolic 16-go metra minęła słupek. W 62 minucie groźną kontrę przeprowadził MKS. Kamil Nowacki ograł bardzo efektownym dryblingiem dwóch obrońców gospodarzy i wyłożył piłkę na 15 metr Marcinowi Kaczmarzykowi. Strzał został jednak zablokowany przez obrońców.

Pomiędzy 65, a 67 minutą dwie bliźniaczo podobne akcje przeprowadzili gospodarze. Piłka zagrywana z bocznych rejonów boiska dwukrotnie odszukała w polu karnym napastnika Jedności, który oddał dwa minimalnie niecelne strzały głową. Ostatnią groźną akcję MKS przeprowadził w 75 minucie, kiedy to z 10 metrów za słabo uderzał Kamil Nowacki. W 77 minucie padła jedyna w tym meczu bramka. Jedność wykonywała rzut rożny. Piłka została zacentrowana na 6-7 metr przed naszą bramkę. Bramkarz pomimo, iż krzyknął ,,moja” pozostał na linii i nie zrobił do lecącej w jego zasięgu futbolówki ani kroku. W polu karnym o lecącą piłkę walkę głową podjął tylko Mateusz Rychter, jednak jego wysiłki zdały się na nic, gdyż zupełnie nieobstawiony prawie 2-metrowy zawodnik Jedności dostawił tylko głowę i zdobył dla swojego zespołu zwycięską bramkę. Do końca spotkania Jedność atakowała skrzydłami, jednak piłka zatrzymywała się na naszych obrońcach. Bardzo szkoda, że ze Strzyżowic nie udało się przywieźć jednego punktu, gdyż mecz był typowym spotkaniem ,,na remis”. Na trybunach strzyżowickiego stadionu było około 30 osób ze Sławkowa. Kibicom naszej drużyny, którzy po raz kolejny wsparli zespół swoją obecnością w imieniu zawodników dziękuję.

Jedność Strzyżowice vs MKS Sławków 1:0 (0:0)

Skład wyjściowy: Massalski, Porębski, Kościelny, Pastuszak, Rychter, Pacula, Majchrzak (Grzebyk 73’), Kowalski (Baran 40’), Kaczmarzyk (Bruś 70’), Cieślik (Warwas 61’), Nowacki.

Sekretarz klubu mgr Michał Malinowski

0 komentarze: